mata samochodowa bebobi top for dog

BeBobi mata samochodowa KUKO+ – recenzja dla Top for Dog

Podróże z psami to coś co uwielbiam. Zawsze wiąże się to ze specjalnymi atrakcjami typu wyjazd nad wodę, czy do lasu. W trakcie spacerów pozwalam moim psiakom na wiele jeśli chodzi o tarzanie się, wchodzenie w błoto, czy piaskowo-wodne kąpiele. Zdaje sobie sprawę z tego, że Loka i Tali to po prostu uwielbiają (tutaj zwłaszcza opiekunowie labradorów wiedzą o czym mówię i że jest to nieuniknione :D). Jednak podczas takich atrakcji w mojej głowie zawsze powstawała myśl jak przeżyje to mój samochód. Cały ten piach, błoto, bród i las psy wnoszą ze sobą do auta. Przy długich powrotach psy wchodzą do samochodu brudne, a wychodzą czyściutkie. Oczywiście w trakcie podróży nie przechodzą one kąpieli, a to co się z nich wykruszy pozostaje w aucie. Ale wiecie co, od jakiegoś czasu nie jest już to moje zmartwienie!

Na pomoc przyszła mi fantastyczna mata samochodowa Be_Bobi. Dzięki niej podróże stały się o wiele przyjemniejsze i komfortowe zarówno dla mnie, jak i dla psiaków. A no i oczywiście nasze autko zyskało poważanie na dzielni, dzięki kolorom i wzorom naszej maty mamy +1000000 do rozpoznawalności. Oczywiście to nie była pierwsza nasza mata samochodowa. Jednak wszystkie poprzednie zaczepiane były o zagłówki taśmami przez co nie chroniły tak dokładnie tylnej kanapy.

Nasza mata to model KUKO+. Jest to wersja maty na tylne siedzenie w kształcie kołyski z kolorowymi zagłówkami oraz bokami. Niewątpliwymi zaletami tej maty jest to, że kompletnie ochrania ona auto. Bardzo łatwo się ją montuje, wystarczy nałożyć ją na zagłówki przednich i tylnych siedzeń, ułożyć materiał wewnątrz i gotowe. Jest dostępna w 2 rozmiarach: S oraz M, kolejno do mniejszych i większych aut. Ja wybrałam opcję M ponieważ mamy samochód combie, ale ważne jest i tak zmierzenie samochodu przed zakupem w celu sprawdzenia, który rozmiar będzie najbardziej odpowiedni. Mata dostępna jest również w wersji z suwakiem, który przedziela matę na pół, dzięki czemu ktoś może usiąść razem z psem na tylnej kanapie. Ja tej opcji nie wybrałam ponieważ moje psiaki jeżdżą zazwyczaj same z tyłu.

Supermoce maty Be_Bobi?

Kształt kołyski -> Po pierwsze zwiększa bezpieczeństwo psów, bo nie mają możliwości zsunięcia się na dół pod siedzenie podczas hamowania. Po drugie uniemożliwia psiej sierści przedostanie się na kanapę, ale też wycieraczki.

Ochraniacze na zagłówki -> Dzięki nim w łatwy i szybki sposób montuje się matę (tworzą one całość, nie są dołączone do maty). Dodatkowo wreszcie na zagłówkach nie ma powbijanej sierści. W naszym przypadku to istotne ponieważ Loka jest psem, który uwielbia trzymać głowę na zagłówkach, więc zawsze miałam pełno jej sierści w tym miejscu.

Boki -> To dzięki nim mata staje się zamkniętą puszką sierści i piachu. W trakcie wchodzenia do samochodu opuszczany bok, chroni go przed porysowaniem pazurami przez psa. Po ich zapięciu tylne siedzenie chronione jest jeszcze bardziej. W celu usztywnienia boków wkłada się do nich takie plastikowe patyczki, które utrzymują matę w odpowiednim kształcie. Dzięki bokom drzwi nie są już zaślinione i całe w sierści, a także sierść nie przedostaje się poza matę do wnętrza auta. Nie ukrywam, że może być to lekko męczące, otwieranie i zamykanie, zwłaszcza jak psy się niecierpliwią, ale naprawdę warto poświecić chwilę, bo dzięki temu nie trzeba tak często odkurzać samochodu. Z boków można zrezygnować i pozostawić matę w wersji kołyski.

Moja rada: Zawsze patrzcie czy bok maty włożyliście do samochodu, nam kiedyś przytrafiło się wieczorem zamknąć drzwi z otwartym bokiem, ale całe szczęście materiał się nie odkształcił i wszystko jest w porządku. Na usprawiedliwienie dodam, że było ciemno i byliśmy bardzo zmęczeni.

Materiał -> Nie ukrywam, że to do niego miałam największe wątpliwości, obawiałam się, że może być za śliski i że dziewczyny nie będą lubiły na nim jeździć bez kocyka. Ale całe szczęście myliłam się! Zarówno Loka, jak i Tali nie mają w ogóle problemu z tym materiałem. Chętnie wchodzą do auta, bez problemu się kładą, czy opierają o boki.

Wodoodporność -> Dla mnie jako m.in. opiekunki labradora to najważniejsza cecha maty samochodowej! I uwierzcie mi, ze Loka przy każdej możliwej okazji testowała matę pod względem ilości wody, piachu i błota wnoszonego do auta i ani razu mata nie przemiękła!

Wzory -> My dostałyśmy matę w jodełki, która jest prześliczna! Ale na stronie producenta można znaleźć ogrom wzorów, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Mata wzbudza ogromne zainteresowanie wśród ludzi. Na stacji benzynowej podchodzą ludzie pytają się co to za mata, ze super wygląda, tak samo na parkingu zdarzyło mi się, że zaciekawiony sąsiad zagadał co to za cudo, więc rozpoznawalność i popularność na dzielni wzrasta +1000000

Otwory na pas bezpieczeństwa -> Bardzo ważny element, który gwarantuje bezpieczeństwo zarówno psa, jak i opiekuna. Dodatkowo zapinany na suwak, dzięki czemu odsuwasz tylko tyle ile jest Ci potrzebne co minimalizuje szanse na przedostanie się nieczystości na siedzenie.

Wbudowana siateczka -> Mata posiada siateczkę. Umiejscawia się ją pomiędzy przednimi siedzeniami, dzięki czemu kierowca i pasażer widzą co dzieje się na tylnym siedzeniu. Można bezkarnie podglądać psiaki podczas jazdy.


Nasze testy

Przeprowadzałyśmy je intensywnie oczywiście w ramach plebiscytu TOP FOR DOG. Psy na macie woziłam na spacery na Polu Mokotowskim, na weekendowe wypady na działkę, nad wodę, na spacer do lasu, na treningi, a ostatnim razem towarzyszyła mi i Loce podczas wyjazdu nad morze. I wiecie co jest najlepsze w tej macie? Że nie musiałam odkurzać auta po powrocie z nad morza 😀 całe tylne siedzenie po zdjęciu maty było czyste! Już na moim przednim zauważyłam więcej piachu niż z tyłu (a Loka intensywnie korzystała z możliwości kąpieli piaskowo-wodnych). Oczywiście aby testy były przeprowadzone na 100%, po naszych wojażach, matę uprałam zgodnie z zaleceniami producenta. Pranie przetrwała bez żadnego uszczerbku. A najlepsze w niej jest to, ze bardzo szybko schnie. Szczerze to pranie nie było jej jakoś bardzo potrzebne, ale żeby testy były przeprowadzone na 100% to musiało się odbyć. Tak naprawdę gdy mata się zabrudzi wystarczy ją dobrze wytrzepać, bród nie przywiera do materiału, z którego jest stworzona.

 

Mata KUKO+ odmieniła nasze podróże. Polecam każdemu całym sercem! Mniej kłaków w aucie, więcej przyjemności z podróży, większy komfort podróżowania dla psiaków!

Dziękujemy za wybranie nas jako testerów maty i zachęcamy do głosowania w ramach plebiscytu Top for Dog!

Jedna myśl w temacie “BeBobi mata samochodowa KUKO+ – recenzja dla Top for Dog

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s